Badania naukowe, a bezdomność
Zapoznając się z coraz większą liczbą opracowań naukowych na temat bezdomności odczuwam pogłębiający się niedosyt. Wzrasta we mnie przekonanie, że nawet najlepiej dobrany warsztat badawczy, empatia czy zaangażowana obserwacja uczestnicząca nie są w stanie zastąpić własnych przeżyć, doświadczeń, a przede wszystkim całej sfery myśli, uczuć i deprywacji związanych z kryzysem bezdomności.